W moim codziennym jak i wieczorowym makijażu nie wyobrażam sobie nie użycia rozświetlacza. W mojej kolekcji jest juz kilka ciekawych pozycji z kategorii rozswietlaczy, ale ciągle mi mało. Długo zbierałam się do zakupu słynnej Mary od TheBalm. W końcu udało mi się być szczęśliwą posiadaczką tego rozświetlacza.
To urocze opakowanie podbiło moje serce. Nawiązuje do stylistyki pin up co mi bardzo odpowiada.
Jest porzadnie wykonanym okragłym opakowaniem z lusterkiem. Środek kryje w sobie 8,5 g szampanskiego dobrze napigmentowanego rozswietlacza.
Konsystencja tego rozswietlacza jest jedwabista a zarazem kremowa. Więc nie ma problemu czym go nałożymy moze być to gąbeczka, pędzle czy tez palce. Jeśli nałożymy go za dużo nie ma problemu z zniwelowaniem tej ilości poprzez wytarcie go czystym pędzlem czy gąbeczką.
Nałożony na kości policzkowe daje prawdziwy "efekt tafli", po prostu przepiękny – gładka, lśniąca skóra, bez widocznych drobinek czy brokatu. Co więcej, puder jest niezwykle trwały i nałożony rano po południu wygląda idealnie. Jest też naprawdę wielofunkcyjny. Można użyć go jako cienia do oczu, do tego kreska i tusz i makijaż gotowy. Można nałożyć go na łuk brwiowy czy w wewnętrznym kąciku oka, żeby rozświetlić spojrzenie. Sprawdza się również nałożony palcem na środek ust na pomadkę, jeśli chcemy usta uwydatnić.

W Polsce można do kupić w każdej dobrej drogerii internetowej za około 65 zl .
Skład: MICA, ISOEICOSANE, POLYETHYLENE, BORON NITRIDE, POLYISOBUTENE, PTFE, SILICA, SYNTHETIC WAX, DIMETHICONE, TITANIUM DIOXIDE CI 77891, IRON OXIDES CI 77491
Ja go mam w paletce In The Balm of Your Hand. Jest cudowny. Podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńMoje również, chyba nigdy nie byłam tak oczarowana żadnym kosmetykiem kolorowym
UsuńRozświetlacz jest śliczny! :) Ja wciąż eksperymentuje z make up'em ale zgadzam się z Tobą. Użycie rozświetlacza jest niezbędne.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog, zostaję na dłużej. Obserwuję :)
Dziękuję za miłe słowa. Odwzajemniam
UsuńJuż tak długo zbieram się do zakupu tego rozświetlacza i cały czas się zebrać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu się na niego skuszę, bo wydaje się cudowny :)
Zapraszam do mnie na hity kosmetyczne 2015 :)
www.killukitty.blogspot.com
Koniecznie go kup nie będziesz żałować
Usuńlubię mary lou :)
OdpowiedzUsuńDługo wydawało mi się, że Mary Lou jest po prostu zbędna w mojej kolekcji. Jakże się myliłam. To po prostu cudowny i niesamowicie wydajny kosmetyk. A ta jego mokra konsystencja jest niesamowita. Nie żałuje jej zakupu i nie używam już innego rozświetlacza odkąd ją mam. Została moim kosmetycznym odkryciem roku 2015.
OdpowiedzUsuń