"Kobieta Jest jak sroka weźmie wszystko co się błyszczy i jest kolorowe. "
Określenie mojego M.
Postanowiłam przywołać sobie jego słowa odnośnie tej recenzji. Każda z nas również skrywa w sobie małą dziewczynkę. Kiedy widzimy piękne opakowania kosmetyków nie wahamy się sięgnąć po nie ręką. I tak było w moim przypadku. Długo zastanawiałam się nad kupnem serduszka od MUR. Kiedy tylko nadarzyła się okazja sprawdzenia , po dotykania wszystkich dostępnych rodzai wybór padł na Blushing Hearts Peachy Pink Kisses.
Te serduszko skrywa w sobie odcienie brzoskwini. Produkt jest zakwalifikowany jako róż o pojemności 10 g. Kosmetyk jak się okazuje jest połączeniem 3 niezwykle pasujących do siebie kolorów. Dla mnie jest zdecydowanie rozświetlaczem niż różem.
Jeśli chodzi o pigmentacje jest ona dosyć dobra. Mając róż około 8 godzin w pracy nie musiałam dodatkowo go poprawiać ładnie prezentuje się na kości policzkowej . Nie zapycha skóry jak i nie podrażnia jej .
Efekt jaki chcemy uzyskać możemy stopniować, nie narobimy sobie nim plam. Jego dość kremowa/ mokra struktura powoduje nieosypywanie się i łatwą aplikację .
Jest bardzo wydajny, mimo częstego używania zużycie jego jest bardzo znikome. Niewielka ilość produktu i uzyskujemy efekt tafli.
Jako plusy tego kosmetyku to na pewno możliwość kupienia 3 kolorów w jednym opakowaniu, żywe kolory, to ze możemy stopniować efekt . Bardzo trwały , wydajny a przede wszystkim niedrogi bo kosztuje około 25 zł
Minusami może być taki fakt ze sam produkt jest dość duży co może po jakimś czasie problem z jego przechowywaniem , transportem itp.
Reasumując recenzję jeżeli lubie takie słodkie opakowania i dość błyszczące rozświetlacze/ róże jest to produkt dla was. Pamiętajcie ze perłowe kosmetyki uwydatniają mankamenty, nierówności naszej twarzy.
Koniecznie dajce mi znać czy miałyście jakieś serduszko od Makeup Revolution i co o nich sądzicie.








za samo opakowanie daje 100 na 10 ;) nigdy nie miałam okazji wypróbować ale mam w planach zakup ;)
OdpowiedzUsuńhttp://creamshine.blogspot.com/
Opakowanie jest cudowne, a jak pięknie zdobi toaletkę:)
UsuńOd dawna marzy mi się któreś z tych serduszek :) są urocze
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz kupić, zakochasz się w nich
UsuńSerduszka są piękne! Obiecałam sobie, że zużyję trochę kosmetyków z zapasów, a dopiero później coś kupię :P Ale kusisz bardzo!
OdpowiedzUsuńTeż sobie skladalam takie obietnice, ale nie wyszło :D
UsuńPieknie się mieni no i piekne opakowanie <3
OdpowiedzUsuńCo najważniejsze nie jest to tandetne mienienie się
OdpowiedzUsuńWygląda prześlicznie to serduszko, do tego przepięknie się mieni :) Bardzo ładne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńWidziałam serduszka wczoraj w Rossmannie i wprawdzie wczoraj się nie skusiłam, ale myślę o nich intensywnie już od jakiegoś czasu, więc w końcu trafią w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńTe serduszka z MUR zawsze bardzo mi się podobały i na pewno kiedyś je wypróbuję :) kolory bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMi tak samo dlatego przy pierwszej okazji zakupiłam to serduszko
UsuńTe serduszka są bardzo urocze, na szczęście ich nigdy nie miałam przed rękami, bo pewnie bym wykupiła :D
OdpowiedzUsuńSerduszka są genialne! :)
OdpowiedzUsuńMam 6 serduszek z MUR i wszystkie uwielbiam :) :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńaneestyle.blogspot.com