Witajcie minął juz jakis czas od ostatniego wpisu , ale spowodowane to jest moimi egzaminami, świąteczna gorączką i innymi sprawami. Dzis z racji tego ze mam chwile przed sylwestrowym makijażem i fryzura postanowiłam dodać wpis recenzencki.
Jak widać po tytule będzie to recenzja "długotrwałego podkładu kryjacego od Eveline Cosmetics".
Producent deklaruje iż , Cover Sensation to długotrwały podkład zapewniający efekt mocnego krycia bez efektu maski. Dzięki swojej idealnie dobranej mieszance polimerów i pigmentów pokrytych silikonem ma być prawie nieodczuwalny na twarzy. Kremowa, gęsta formuła fluidu ma doskonale dopasowywać się do cery, a kompleks roślinnych komórek macierzystych PhytoCellTec ma odżywiać, wygładzać i wyrównywać cerę. Dużo obietnic prawda?
Odcień , który kupiłam to 107 golden beige - kupiłam go w ciemno na promocji w rossmannie . Niestety nie było testerów. Podkład jak dla mnie za ciemny mogłam kupić o numer jaśniejszy byłby idealnym.
Jeśli chhodzi o konsystencje to przezyłam nie mały szok. Podkład jest tak gesty ze ledwo wydostaje sie przez pompkę. i nikt mi nie powie ze Revlon CS nie moze byc zaopatrzony w pompkę.
Na dłoni mozna zobaczyc dokładnie jego gestosc.
Jak widać konsystencja jest zbita nie lejąca się,
kremowa. Tego podkładu na pewno nie rozprowadzimy delikatnie na twarzy. Tu już potrzeba wysiłku aby wmasować go palcami w skórę twarzy, ale czy warto? Tak bo idealnie stapia się ze skóra nie tworząc efektu maski ( przetestowany na ciemniejszej skórze). Krycie podkładu jest średnie, można je budować zachowując naturalny wygląd.
Jak obiecuje producent podkład jest dość dobrze kryjący. Ma wytrzymać 24 h, ale niestety tego wam nie powiem , jedyne co mogę zdradzić to bez poprawek wytrzymał u mnie około 10 h. Myślę ze to zadowalający wynik jak na pokład za mniej niż 20 zl. Nie wysusza skóry i nie ściąga jak większość tańszych podkładów .
Podsumowując polubiliśmy sie mimo wszystko zakupiłam również o numer jaśniejszy egzemplarz i podzielam moje zdanie. Jednak i tak zostane wierna mojemu Estee Lauder DW badz Revlon CS, chodzi do tego napewno co jakis czas bede wracac. Kobietki ten produkt albo sie pokocha , albo znienawidzi heh ;)
Skład: AQUA/WATER, DIMETHICONE, CYCLOPENTASILOXANE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, PEG-10 DIMETHICONE, PROPYLENE GLYCOL, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSPOLYMER, SILICA, ALCOHOL, BIS-PEG/PPG-14/14 DIMETHICONE, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, SODIUM CHLORIDE, PHENOXYETHANOL, TOCOPHERYL ACETATE, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, CAPRYLYL GLYCOL, DMDM HYDANTOIN, CHLORPHENESIN, PROPYLENE CARBONATE, EDTA, MALUS DOMESTICA FRUIT CELL CULTURE EXTRACT. MAY CONTAIN (+/-): CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Korzystając z okazji to ostatni post w tym roku , wiec chciałabym życzyć wam samych wspaniałych chwil w roku nadchodzącym , samych sukcesów i duzooo miłości ! ;****
Również posiadam ten podkład tylko w kolorze 102. Niestety u mnie ten podkład znika całkowicie po 2 godzinach. Według mnie najgorszy podkład ever:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ich kolory są zbyt pomarańczowe ;/
OdpowiedzUsuńMama ten podkład w kolorze o ile się nie mylę Ivory i mój kolor idealnie mi pasuje, ale nie do końca jestem zadowolona z tego podkładu :( Konsystencja jest jak dla mnie za rzadka, wolę jeszcze gęstsze podkłady, po za jak dla mnie za słabe krycie :) Wolę podkład Stay Matte z Rimemla, wprawdzie jest o wiele gęstszy co mi odpowiada, ale mimo że to podkład matujący, to o wiele lepiej mi wszystko zakrywa :) Chociaż ten podkład nie jest najgorszy, więc nawet może być :)
OdpowiedzUsuń